Kamienny krzyż w Pławnej Dolnej stojący przy płocie ogrodu plebanii; posiada wypukłe przedstawieniu kordu; po bokach krzyża prostokątne otwory - krzyż pełnił rolę słupka w rogu ogrodzenia; wym. ok.: 130 x 75 x 20 cm, piaskowiec; przedwojenne podania łączą krzyż z zabójstwem księdza wracającego z kolędy, inne z mówią o morderstwie służącej kantora w 1809 r.; na miniaturce rysunek M. Hellmicha - "Steinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien Steinkreuze, Bildstocke, Staupsaulen, Galgen, Gerichtstische" - z 1923 r.; Zielonogórska Biblioteka Cyfrowa.
Wg. Heimatbuch des Kreises Löwenberg, 1959 r. str. 125. Jednym z takich znanych kamiennych zabytków jest wysoki na 1,20 m "krzyż zbrodni" z Pławnej, na którym wyrzeźbiony został sztylet o długości 43 cm. Zachowały się jednak tylko bardzo niepewne informacje na ten temat: Około 1809 r. (?) zamordowano tu u stóp kościelnego wzgórza służącą byłego kantora ( ). Miała romans z młodym mężczyzną, co nie pozostało bez konsekwencji. Morderca wkrótce po dokonaniu zbrodni zniknął z wioski i w ten sposób uniknął sędziego kryminalnego. W latach wojny 1813 - 1815, kiedy kilku żołnierzy zakwaterowało się tutaj w gospodzie sołtysa, jeden z nich zapytał gospodarza, czy go jeszcze pamięta. Zdziwił się karczmarz, widząc przed sobą mordercę służącej kantora, który natychmiast uciekł i więcej go nie widziano.
To jest najpopularniejsze podanie dotyczące tego krzyża (czyli zabójstwo służącej kantora w 1809 r. przez jakiegoś żołnierza), natomiast wg innej legendy związany z zabójstwem księdza wracającego z kolędy.
Jednym z takich znanych kamiennych zabytków jest wysoki na 1,20 m "krzyż zbrodni" z Pławnej, na którym wyrzeźbiony został sztylet o długości 43 cm. Zachowały się jednak tylko bardzo niepewne informacje na ten temat: Około 1809 r. (?) zamordowano tu u stóp kościelnego wzgórza służącą byłego kantora ( ). Miała romans z młodym mężczyzną, co nie pozostało bez konsekwencji. Morderca wkrótce po dokonaniu zbrodni zniknął z wioski i w ten sposób uniknął sędziego kryminalnego. W latach wojny 1813 - 1815, kiedy kilku żołnierzy zakwaterowało się tutaj w gospodzie sołtysa, jeden z nich zapytał gospodarza, czy go jeszcze pamięta. Zdziwił się karczmarz, widząc przed sobą mordercę służącej kantora, który natychmiast uciekł i więcej go nie widziano.